środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 6.

*Eyes Aurora*
Dzisiaj nie kręcimy filmu. Pierwszy raz kręcę film i nie wiem , czy to normalne że przez 4 dni nic się nie nakręciło. Nie wiem dlaczego , ale ciągle myślę o Justinie. Ale chyba nie powinnam , on przecież chodzi z Seleną. Strasznie się w nim zakochałam. Jego oczy ... On mnie uzależnił sobą. Kocham go najbardziej na świecie. Nigdy nie czułam tak wielkiej miłości. Ale nie wiem może to tylko chwilowe zauroczenie. Tak strasznie mnie ciągnęło do niego , że napisałam mu czy chce się ze mną spotkać. Odpisał , że za dwie godziny po mnie przyjedzie. Chyba zerwał z Seleną ,bo na twitterze usunął jej zdjęcia. Dla mnie to super wiadomość , ale z drugiej strony zniszczyłam czyjąś miłość. Nie wiedziałam gdzie pójdziemy , więc ubrałam
 się zwyczajnie. A to że było ciepło to ubrałam szorty. Po dwóch godzinach usłyszałam dzwonek do drzwi. To był on ... piękny , cudowny Justin.
-Witam panią ... - powiedział.
-Ooo..to my gdzie idziemy? -zdziwiłam się gdy zobaczyłam go w smokingu.
-Zobaczysz ...- powiedział nie słuchając mnie , że jestem w szortach.
Jechaliśmy bardzo długo. Aż wreszcie dostrzegłam znak. Pisało tam "Los Angeles". Nie , nie byliśmy w Los Angeles. Tak się tylko nazywał hotel. Hotel - najbardziej znany w Kanadzie.
-Proszę pani przodem- otworzył mi drzwi Justin.
-Matko ... ale czy to randka ? -miałam nadzieję , że odpowie magiczne słowo "tak".
-Ależ oczywiście ... - weszliśmy do wielkiej żółtej , wręcz złotej sali.
-Czy to restauracja ? - zapytałam.

-Tak- śmiał się z pogardą.
-Ale jest dopiero 13 ... nie jestem zbytnio głodna-

-Ale kto powiedział ,że będziemy jeść-

-Ale...- nie dokończyłam , a on porwał mnie do tańca.

-Dawaj DJ !- krzyczał Justin , po czym reszta osób weszła na parkiet.
Justin złapał mnie za biodra! To był taki szybki taniec. Trochę niezbyt fajny. Ale nagle spodobało mi się to. Justin dziwnie na mnie patrzył. Tak jakby ćpał. Wczułam się w muzykę , i zaczęłam tańczyć ... chociaż nie umiem. Nagle muzyka ucichła , wraz z gośćmi. Justin porwał mnie do pokoju.

-Ale ...- nie mogłam nic z siebie wydobyć.
-Wiem , dziwnie to wyglądało...ale ja tylko chciałem cię zabrać...- nie dokończył.
-Dlaczego , czyżbym źle tańczyła ?-
-Nieeee....-uśmiechał się z dziwnym zarysem twarzy.
-Jest dopiero dwudziesta...-nie dokończyłam , ponieważ pan grzeczny przerwał mi w momencie ujawnienia moich uczuć.
-Chciałbym ci coś pokazać , choć za mną- prowadził mnie na dół. Stał tam stół... leżał tam bukiet róż.
-Zapraszam panią , na najlepszą kolację w życiu- śmiał się.
-Mhm...czy to dla mnie ?- udawałam , że dopiero dostrzegłam te czerwone kwiaty.
-Tak szczerze , to nie ... ale mogę ci je kupić- 
Kolacja była wspaniała. Justin opowiadał mi o swoich dziwnych przeżyciach o których on tylko wie. Myślałam , że poprosi mnie o chodzenia. Ale jednak nie. Najwyraźniej może nie zerwał z Seleną. W sumie może on ma rację. Przecież nawet tydzień go nie znam , a chce być już jego dziewczyną. Około dwunastej w nocy położyliśmy się spać. Nawet nie pamiętaliśmy o tym , że jutro mamy kręcić dalsze części filmu. Ale tym możemy się martwić jutro. 

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To na tyle :) W 6 rozdziale będzie ....(..)

@luvmy_swag

wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 5.

*Eyes Victoria*
Dzisiaj kręcimy dalszą część. Byłam dzisiaj strasznie pozytywnie nastawiona. Nawet już nie myślę co się stało w poniedziałek. Mam nadzieję , że dzisiaj będzie lepiej. Wstałam z łóżka w podskokach ,mimo to że niestety musiałam dzisiaj wstać tak wcześnie. Otworzyłam lodówkę by zjeść obfite śniadanie. Rano nigdy nie potrafię się zdecydować co mam zjeść. Ale ja wiedziałam , że muszę zjeść te pyszne płatki kukurydziane. Zjadłam dość szybko. Ubrałam się tak jak na co dzień , bo przecież i tak zmienią mi tam ubrania. Wyruszyłam w drogę. Jakie szczęście , że mam prawo jazdy. Inaczej bym sobie nie poradziła. Mieszkam dość daleko od studia. W niecałe czterdzieści minut dojechałam na miejsce. Wszyscy już byli. Zdziwiła mnie reakcja Seleny. Nawet się ze mną nie przywitała. Ale o dziwo rozmawiała z Aurorą. Podeszłam do Justina i spytałam się co jej się stało.
-Nastraszyłem ją-
-Ale jak , nie rozumiem - nie zrozumiałam jak Justin mógł jak kol wiek nastraszyć swoją dziewczynę.
-Powiedziałem jej , że jeżeli będzie taka wredna jak do tej pory , to z nami koniec - uśmiechnął się.
-Perrie!- zawołał ktoś nie oczekiwanie z czerwonego pojazdu.
-STOP , STOP ...proszę tego kogoś wyrzucić , to zamknięty plan- krzyczał reżyser po czym wyrzucili z planu przystojnego mężczyznę.
-Victoria , kto to był ? - podeszła do mnie Perrie.
-Nie wiem , ale on chyba gra w jakimś zespole ... jak oni mają , chyba coś Dyrektor ? - opowiadałam.
-To był Zayn - zasmuciła się.
-Twój chłopak tak?- zapytałam.
-Tak , nie widziałam go już dwa tygodnie -
-Przykro mi ...- nie dokończyłam, ponieważ reżyser wołał wszystkich na stanowiska.
-Dzisiaj może powtórzmy scenę 2  ... AKCJA-
-Ale która kwestia ? -zapytała Selena.
-Trzecia-odezwał się brodaty reżyser.
-Gdzie jest Perrie !- krzyczał ten sam pan.
-Chyba tam jest , pójdę po nią- powiedziałam po czym podbiegłam do płaczącej Perrie.
-Zostaw mnie !!!!!!! - krzyczała.
-Uwaga... myślę ,że dzisiaj koniec.Obniżę wam za to zarobki-powiedział a my wyszliśmy.
Nagle otrzymałam SMS. "Umówimy się w kawiarni ? ZAYN MALIK" .Nie wiedziałam co odpisać , przecież to chłopak Perrie. Chyba , że się rozstali.Ale postanowiłam się z nim spotkać , mimo wahań.
-Cześć , pewnie zastanawiasz się...czemu cię zaprosiłem.-uśmiechał się nie ogolony mężczyzna.
-No tak , coś się stało?-
-Perrie ze mną zerwała - nagle stracił swój piękny uśmiech.
-Tak mi przykro , co się stało ? -usiadłam koło niego i zaczęłam go przytulać.
-Perrie , myśli że mamy romans-
-Że co ! - gwałtownie wstałam , gdy nagle upadł mi telefon z ręki.
-To dlatego , że byliśmy kiedyś razem- tłumaczył się.
-Ale to moja najlepsza przyjaciółka!-krzyczałam uciekając.
Nie wiem tak naprawdę , dlaczego uciekłam. Niby to nic , a jednak przyjaźń z Perrie jest większa niż się kiedykolwiek mogłam spodziewać. Pojechałam do domu by to wszystko przemyśleć. Ktoś był w nim. Gdy weszłam zobaczyłam ,porozrzucane ciuchy na schodach. Weszłam cichutko po schodach. W mojej sypialni leżała kartka : "Z G I N I E S Z     C H Y B A  ŻE   Z R E Z Y G N U J E S Z   Z F I L M U     TWOJA PERRIE.  To nie miało sensu. Nagle ktoś wleciał do pokoju.
-Victoria , ja przepraszam...-wpadła Perrie.
-Ale , ja nic nie rozumiem-
-Wiem , że Zayn ci się podoba...a za tę kartkę przepraszam ... to ze złości- przytuliła mnie Perrie.
Wyszła.To co przeżyłam było szybkie i szokujące. Ale Perrie miała rację. Naprawdę podoba mi się od bardzo dawna Zayn. Tylko jak ona się o tym dowiedziała. Wyszłam na spacer , z moim psem Gerardem. Wiem dziwne imię dla psa. Ale to po dziadku. Bardzo go kochałam , znaczy nadal go kocham. Szłam wolnym tępęm, z powodu tego , że Gerard musiał załatwić się przy każdym zielonym drzewku. Myślałam o Zaynie i Perrie. Zniszczyłam im miłość ja to wiem.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Pozdrawiam kochaną Natalię :D Gerardzie jeden.

@luvmy_swag

piątek, 29 marca 2013

Rozdział 4.

*Eyes Justin*
Po wczorajszym występku Seleny , dziennikarze zaczęli  puszczać mocne plotki o mnie w gazetach. Nie wiem czemu , ale dopiero teraz do mnie dotarło , że zbyt miła Selena to nie jest. Bardzo zraniła Aurorę swym zachowaniem. Chyba zdam się na odwagę i z nią po prostu zerwę. Boję się jej reakcji. Może poczekam chociażby ten tydzień. Mam nadzieję , ze wytrzymam resztę tych bardzo długich dni. Miałem nadzieję , że wtorek spędzę samotnie bez Seleny. Jednak usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem po czym ujrzałem zapłakaną Aurorę.
-Cześć...-powiedziała.
-Boże co ci się stało? - zapytałem.
-To przez twoją głupią dziewczynę , przyszła do mnie i nawyzywała mnie od laluń i innych brzydkich słów. Kazała , nie zbliżać się do ciebie. Inaczej postara się by mnie wyrzucili z filmu.- płakała.
-To jakie licho cię tu przygnało - krzyknąłem.
-Przepraszam , już wychodzę . -chciała wyjść.
-Nie czekaj, przepraszam za moje zachowanie ... chodź pojedziemy na kawę - ubrałem kurtkę i wyszliśmy.
-Głupio się czuję - odezwała się.
-Dlaczego?-
-Nie wiem , może naprawdę powinnam trzymać się od ciebie z daleka - wyjaśniła ze  łzami w oczach.
-Nie przestań , nawet już o tym nie myśl -piliśmy kawę.
Rozmawialiśmy dość długo. Aurora opowiadała mi jak została site model w internecie , i co to wogle jest. To bardzo miła i szalona dziewczyna. Chciałem ją zabrać do wesołego miasteczka ,ale ona musiała wracać bo umówiła się z Perrie. Znowu zostałem sam. Spacerowałem ulicami. Miałem szczęście po żadna fanka mnie nie rozpoznała. Ciągle myślałem o uśmiechu Aurory. Ta dziewczyna jest inna niż reszta dziewczynek. Po pierwsze to jest bardzo szczera , a to właśnie cenię w kobietach. Pierwszy raz rozmyślam tak o dziewczynie. Dała mi nawet swój numer telefonu. Darzę ją dużą sympatią. Chyba się zakochałem. Ale muszę się skupić na tym jak zakończyć ten związek z Seleną. Może nawet jutro na planie ? Tylko że ona mnie zniszczy wtedy. A co ja się przejmuję plotkami. To właśnie przez nią jestem taki wrażliwy na te plotki. Gdybym jej nie poznał , to ludzie by inaczej na mnie patrzeli. Ale mimo to przypominają mi się wakacje z Seleną. Była taka szczera , aż do bólu. Tak strasznie ją kochałem. A teraz nagle jakby stała się innym człowiekiem. Moje rozmyślenia skończyły się w chwili kiedy stanąłem przy dużym budynku. Gromadka dziewczyn biegła w moją stronę. Zaczęły krzyczeć. Oczywiście zrobiłem sobie z nimi zdjęcia ,dałem autografy , ponieważ zależy mi na fanach / fankach. Gdy jedne odchodziły , przychodziły wtedy jeszcze inne. Starałem zachować spokój , ale gdy jedna z nich wskoczyła mi na plecy , to wtedy wkurzyłem się. Zwaliłem ją chamsko z moich biednych obolałych pleców i uciekłem do budynku. Po czym poprosiłem ochroniarzy żeby ich nie wpuszczali. Na moich plecach siedział wtedy jakiś sumo spokojnie z 300kg ! Potrzebuję odpoczynku i to dużego. Okazało się , że to ♦♦♦♦♦ hotel. Wynająłem pokój na dzień. Zrelaksowałem się. Byłem na siłowni , na basenie itp. Nawet bardzo ładna pani zrobiła mi tu masaż. Oh... chce tak żyć wiecznie!

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Czytałeś ? To proszę skomentuj , lub dodaj się do obserwatorów.

My tt : xCompLifex

Rozdział 3 .

*Eyes Selena *
Dziś kręcimy parę scen filmu "the merciful ".Trochę się denerwuję , ponieważ zagrają w nim amatorki . Jak mogli je przyjąć.Rozumiem gdyby były znane . Najwyżej na staż bym mogła je dać , ale do filmu! Będę grać Jane . Nie rozumiem dlaczego nie dostałam rolę Katty . Pffff...zrobię wszystko żeby wyrzucili Aurorę czy jak ona tam ma.Dziś musiałam wstać wcześnie rano , ponieważ jest poniedziałek.Przyjechał po mnie Justin i pojechaliśmy na plan filmowy. To była dosłownie chwila. Studio filmowe było parę km od mojego domu. Gdy weszliśmy do środka ujrzałam Victorię i reżysera. Szli w moją stronę. Victoria jak to ona przytuliła mnie.
- Witam panią Gomez , ooo i pan Bieber - przywitał się z nami reżyser.
-Proszę mów do mnie Justin , a do niej Selena - uśmiechnął się Jus.
-Ależ oczywiście , zapraszam na plan - zaprowadził nas.
-O boże -
Gdy zobaczyłam z kim miałam zagrać w tym filmie , to aż mi się nie dobrze zrobiło.
-Wszyscy na plan zaczynamy ! -krzyknął reżyser.
-Scena 1 Ujęcie 1 -
-Ależ Justin - odezwała się Aurora.
-Cięcie ! Znasz wogle skrypt ?! Nie Justin ... - nie dokończył.
-Scena 1 Ujęcie 2-
-Ale amatorka - powiedziałam do Victorii.
-Czemu tak uważasz ? - zdziwiła się Victoria .
-No sama popatrz wogle na nią ! -
-Oj ty też na początku zawsze się mylisz ... nie oceniaj jej z góry , jest bardzo miła - powiedziała.
-Lizuska- powiedziałam.
-Kto? Acacia czy ta Aurora ? -
-Aurora-
-Selena! Chodź teraz scena druga- zawołał mnie z uśmiechem na twarzy reżyser.
-Iii AKCJA -
-To miasto jest dla mnie inne , dlaczego muszę mieć kłopoty- mówiła nudząc Aurora.
-Przecież nikt się o nas nie dowie  - mówił Justin.
-Ktoś jest za drzewem !- krzyknęła.
-Nikogo tam nie ma - schowałam się.
-A teraz może ci to pomoże...-chciał ją pocałować Justin , ale ja udawałam że niechcący weszłam im w kadr kamery .
-Przepraszam ...- po raz piąty.
-Ona robi to specjalnie - powiedziała Aurora.
-Zachowujesz się jak dziecko - nawyzywałam ją.
-Słucham ! ? - krzyknęła Aurora.
-Powiedźcie tej amatorce , że na planie wszytko się zdarza - krzyknęłam po czym zeszłam z planu.
-Nie martw się Sel , chodź wypijesz coś- przytuliła mnie Vicky .
-Niech ta jakaś cała Aurora , skończy z tym że tu ona jest najważniejsza ! -krzyknęłam po czym Aurora uciekła.
-Wiesz jesteś jędzą , ona pierwszy raz kręci film ! - podbiegła do mnie Perrie.
-To na dzisiaj koniec , spotkamy się w środę - pożegnał się reżyser.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Przepraszam , że taki króciutki :) Mogę wam zdradzić , że w 4 rozdziale będzie się działo :D

My tt : xCompLifex




sobota, 16 marca 2013

Rozdział 2 .

*Eyes Perrie*
Bardzo się cieszę , że zagram z moimi przyjaciółkami razem w filmie . Mam zagrać rolę Sarah , jest emo . Nie wiem czy potrafię się wcielić w jej rolę , myślę że sobie poradzę . Dzisiaj miałam umówić się z Zaynem . Mam nadzieję , że będzie miał trochę czasu . Wysłałam mu SMS : " Skarbie , chciałbyś gdzieś wyskoczyć po południu ? " . Mam nadzieję , że odpisze niebawem . Usłyszałam dzwonek mojego telefonu . To był Zayn , już chyba przeczytał SMS .
- Słucham ? - odezwałam się .
- Hej kotku , co powiesz na 13:30 ? - zapytał Zayn .
- No pewnie , zawsze znajdę czas by się z tobą spotkać -
- I co zagrasz w tym filmie ? - dopytywał się .
- Tak nawet Aurora i Acacia -
- A słyszałaś że ma w nim wystąpić Justin Bieber z Seleną jako goście ? - powiedział .
- O nie słyszałam , to fajnie -
- A kiedy będziecie kręcić ? - spytał Zayn .
- W najbliższy poniedziałek - wyjaśniłam mu .
- To kotek ja przyjadę po ciebie Pa . - rozłączył się .
Była niedziela . Dzień lenistwa . Poszłam do mojego gabineciku . Puściłam na cały regulator Heart Attack . Zaczęłam skakać po łóżku . Uwielbiam tą piosenkę .Czuję się inaczej gdy jej słucham . Usiadłam na łóżku . Była 9:40 . Wylogowałam się z portali społecznościowych . Słuchałam muzyki i myślałam o Zaynie . Nie wiem dlaczego . Bardzo go kocham . Mam nadzieję , że on mnie też .Wyłączyłam laptopa . Wzięłam do ręki scenariusz " the merciful " . Przeczytałam cały scenariusz 2 razy . Najbardziej mi się podobało kiedy pod koniec wszystko się ułożyło . To bardzo miłe , że reżyser pozwolił Little Mix zaśpiewać w filmie . Mamy zaśpiewać Change Your Life . Nie mogę się doczekać spotkania z Zaynem . Nie widziałam go cały tydzień. A przez ten film miej czasu ze sobą spędzimy . Ale najważniejsze , że coś osiągnęłam już w życiu . Uczyłam się kwestii 45 . Tam rozmawiam z Justinem Bieberem ( Drake ) . Stara się mnie zmienić w normalną dziewczynę . Niestety Ryan nie zgodzi się na to by jego siostra była normalna . Po czym grozi samobójstwem . Przeszłam od razu na ostatnią stronę . Ryan pogodził się , że musi zapomnieć o przeszłości . Jest szczęśliwy z Katty . Usłyszałam wchodzenia po schodach . Zdenerwowałam się . Byłam niby sama w domu . A tu nagle ktoś mi przerywa uczenie się tekstu ? Zeszłam po cichu na dół . W salonie stał Zayn . 
- Ooo misiu , wystraszyłeś mnie wiesz ? - wpadłam mu w ramiona .
- Nie mogłem już się doczekać naszego spotkania - przytulił mnie .
- Chcesz coś do picia ? - zapytałam .
- Nie dziękuje , pokaż ten twój scenariusz - powiedział Zayn a ja mu dałam scenariusz .
- I jak podoba ci się ? - 
- Ciekawy , a czy Aurora nie miała być Katty ? - spytał .
- Miała być , ale reżyser uznał że Acacia zagra to lepiej - wyjaśniłam mu .
-Oj przepraszam cię na chwilę - powiedział po czym odebrał telefon .
- Tak no dobra , to zaraz będę - rozłączył się .
- Coś się stało ? -zapytałam .
- Muszę lecieć do Londynu , wybacz kotek za 2 tygodnie wrócę , będę dzwonić- przytulił mnie i wyszedł .
I znów sama . Postanowiłam wyjść . Ubrałam brązowy płaszcz i wyszłam . Chciałam po oddychać świeżym powietrzem . Przeszłam się do biura " Tarra" . To było biuro modelek . Zaczął padać deszcz . Schowałam się pod dach budynku . Zauważyłam wychodzącą Selenę .
- Hej ! Selena ! - krzyknełam .
- O witaj Perrie - podeszła do mnie .
- Jesteś w agencji modelek ? -zapytałam .
- Tak , masz ochotę przećwiczyć nasze kwestie do filmu ? - zapytała .
- Pewnie , ale teraz nie mam ochoty , może do ciebie za dzwonie ? -
- No dobra to wpisuj mój nr - powiedziała.
- Kurde jak nazłość się padło rozładowało - zasmuciłam się .
- No cóż muszę lecieć pa - powiedziała .
- Nie czekaj ! Zamówiłabyś mi taksówkę ? - zapytałam .
- Nie radź sobie sama , śpieszę się - pożegnała się i odjechała .
To pech . Zostałam sama na środku miasta . Cała mokra jestem. Do agencji raczej mnie nie wpuszczą . No cóż muszę sobie poradzić . Wracam do domu . Szłam z 30minut .Gdy doszłam do domu deszcz przestał padać . Zza chmur ukazały się promyki słońca . Rzeczywiście jestem szczęściarą . 

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Na razie tyle:) .

piątek, 15 marca 2013

Rozdział 1 .

*Eyes Aurora *
To było dziwne co przed chwilą doznałam . Tak właściwie nie wiem dlaczego leżę ciągle w łóżku . Miałam się spotkać z Acacia i Perrie , ale przez ten sen nie wiem co robić. Wydawał się taki realistyczny a zarówno interesujący . Wole o tym nie myśleć , tak po prostu . Zeszłam na dół do kuchni by sprawdzić która godzina . Okazało się , że jest dość wcześnie jak na sobotę . 9:00 . Otwierając lodówkę usłyszałam dzwonek do drzwi . Podeszłam i otworzyłam .
- Ej no a ty jeszcze w piżamie ? - stanęła w drzwiach Acacia .
- Przecież dopiero 9:00 - zdziwiłam się , że Aci wstała " tak wcześnie" jak to ona .
- Mamy za 1h. samolot do Los Angeles -
- Co jak to Los Angeles , nic nie rozumiem ?- zdziwiły mnie słowa przyjaciółki .
- No spotkanie z tym reżyserem ! - krzyknęła mądrymi słowami .
- Boże ... to nie w Los Angeles , to w biurze Lange -
- Omom , to był tylko zły sen - uciekła Acacia .
Jej reakcja wywołała na mej twarzy dziwny zarys uśmiechu . Z drugiej zaś strony , miała rację że za 1h mamy "jakieś" spotkanie . Chociaż teraz wiem , że czas się pośpieszyć . Gdy znowu podeszłam do lodówki , znowu usłyszałam leciutkie pukanie w drzwi . Jakże wielkie zaskoczenia , to znów Acacia .
-Sory za wszystko, pozwól że wejdę do twojego pet shopu - powiedziała tak zwanego "suchara" .
- Pet shopu , że co ?! -
- Chodziło mi o dom , miało to być mądre ...- odpowiedziała nieśmiało .
-Nie wnikam w szczegóły , usiądź na kanapie ja idę się przebrać - pobiegłam po schodkach na górę .
Ubrałam :
Zeszłam po czym na dół . Acacia o dziwo siedziała grzecznie na kanapie .
- Strasznie się cieszę że Perrie załatwiła nam ten casting - podbiegła do mnie po czym mnie przytuliła .
-Chodź już - wzięłam ją za rękę , po czym wsiadłyśmy do samochodu .
Acacia nawijała coś o swoim piesku . Miałam nadzieję że się tak wyrażę "zamknie" . Dojechałyśmy na miejsce . Ac uspokoiła się . Wytłumaczyłam jej , że na castingu ma za dużo nie rozmawiać . Z tego co widziałam nie zrozumiała zbyt wiele . Jechałyśmy windą na piętro 8 . Dojechałyśmy . Ujrzałam Perrie , która jak widać czekała już na nas .
- Teraz ty Aurora szybko ! - popchnęła mnie w stronę drzwi .
- Przećwiczmy , będę Ryanem zaczynaj od kwestii 7 str.19 - powiedział mężczyzna ubrany w garnitur .
- Ryan , ale to nie jest prawda błagam powiedz że żartujesz ! - mówiłam z wielkimi uczuciami .
- Niestety prawda , już nie długo umrę - odezwał się mężczyzna
- Nie poradzę sobie bez ciebie , za bardzo się w tobie zakochałam -
- Przykro mi , ale twoje uczucia nic nie zmienią -
- Powiedz szczerze ... kochasz mnie ?!-
- Tak i to bardzo , wybacz ale właśnie muszę odejść -
- Nie opuszczaj mnie ! Nie bój się będzie dobrze , nie popełniaj samobójstwa ! -
- STOP , STOP - powiedziała kobieta siedząca koło mężczyzny .
- To było cudowne , myślę że masz duże szanse zadzwonimy do ciebie w najbliższym czasie - powiedzieli .
- I jak ? - czekała na mnie zdenerwowana Perrie .
- Powiedzieli że mam duże szanse i że zadzwonią - opowiedziałam jej (..)
- To świetnie , właśnie weszła Aci myślę , że sobie poradzi - powiedziała Pery .
- Trzymajmy kciuki za nią , jest ostatnia - czekałyśmy na Aciacie 20min ,po czym wyszła .
- Dostałam te rolę , dostałam ! - wybiegła Acacia .
- Kogo ? - spytałyśmy równocześnie z Perrie .
- Katty -
- Tak mi przykro Aurora - pocieszała mnie Perrie .
- Będą inne castingi - powiedziała Acacia po czym kobieta z pokoju wywołała moje imię .
Weszłam a tam powiedzieli mi , że dostałam się do filmu . Zagram Pattrische . Przyjaciółkę Katty , która sprowokowała Ryan'a do samobójstwa .
- Dostałam rolę Pattrischi - objaśniłam przyjaciółką .
 - To cudownie , zagramy w trójkę w tym filmie - powiedziała skacząc ze szczęścia Perrie.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Przepraszam , że w pierwszym rozdziale tak krótko :( .
To jest pierwszy rozdział , więc za dużo w nim się nie dzieję :) .
                                    My twitter : https://twitter.com/luvmy_swag


Bohaterowie .

                                                                 Główni :
                                                                  Acacia Clark
                                                                
Aurora Mohn Kvam
                                                                 Victoria Justice
                                                                           I inni :
                                                                     Justin Bieber

                                                                    Selena Gomez



                                                                     Perrie Edwards

                                                                      Zayn Malik

      


                                                                   Reszta One Direction i inni .
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

 ... My twitter : https://twitter.com/xCompLifex