piątek, 15 marca 2013

Rozdział 1 .

*Eyes Aurora *
To było dziwne co przed chwilą doznałam . Tak właściwie nie wiem dlaczego leżę ciągle w łóżku . Miałam się spotkać z Acacia i Perrie , ale przez ten sen nie wiem co robić. Wydawał się taki realistyczny a zarówno interesujący . Wole o tym nie myśleć , tak po prostu . Zeszłam na dół do kuchni by sprawdzić która godzina . Okazało się , że jest dość wcześnie jak na sobotę . 9:00 . Otwierając lodówkę usłyszałam dzwonek do drzwi . Podeszłam i otworzyłam .
- Ej no a ty jeszcze w piżamie ? - stanęła w drzwiach Acacia .
- Przecież dopiero 9:00 - zdziwiłam się , że Aci wstała " tak wcześnie" jak to ona .
- Mamy za 1h. samolot do Los Angeles -
- Co jak to Los Angeles , nic nie rozumiem ?- zdziwiły mnie słowa przyjaciółki .
- No spotkanie z tym reżyserem ! - krzyknęła mądrymi słowami .
- Boże ... to nie w Los Angeles , to w biurze Lange -
- Omom , to był tylko zły sen - uciekła Acacia .
Jej reakcja wywołała na mej twarzy dziwny zarys uśmiechu . Z drugiej zaś strony , miała rację że za 1h mamy "jakieś" spotkanie . Chociaż teraz wiem , że czas się pośpieszyć . Gdy znowu podeszłam do lodówki , znowu usłyszałam leciutkie pukanie w drzwi . Jakże wielkie zaskoczenia , to znów Acacia .
-Sory za wszystko, pozwól że wejdę do twojego pet shopu - powiedziała tak zwanego "suchara" .
- Pet shopu , że co ?! -
- Chodziło mi o dom , miało to być mądre ...- odpowiedziała nieśmiało .
-Nie wnikam w szczegóły , usiądź na kanapie ja idę się przebrać - pobiegłam po schodkach na górę .
Ubrałam :
Zeszłam po czym na dół . Acacia o dziwo siedziała grzecznie na kanapie .
- Strasznie się cieszę że Perrie załatwiła nam ten casting - podbiegła do mnie po czym mnie przytuliła .
-Chodź już - wzięłam ją za rękę , po czym wsiadłyśmy do samochodu .
Acacia nawijała coś o swoim piesku . Miałam nadzieję że się tak wyrażę "zamknie" . Dojechałyśmy na miejsce . Ac uspokoiła się . Wytłumaczyłam jej , że na castingu ma za dużo nie rozmawiać . Z tego co widziałam nie zrozumiała zbyt wiele . Jechałyśmy windą na piętro 8 . Dojechałyśmy . Ujrzałam Perrie , która jak widać czekała już na nas .
- Teraz ty Aurora szybko ! - popchnęła mnie w stronę drzwi .
- Przećwiczmy , będę Ryanem zaczynaj od kwestii 7 str.19 - powiedział mężczyzna ubrany w garnitur .
- Ryan , ale to nie jest prawda błagam powiedz że żartujesz ! - mówiłam z wielkimi uczuciami .
- Niestety prawda , już nie długo umrę - odezwał się mężczyzna
- Nie poradzę sobie bez ciebie , za bardzo się w tobie zakochałam -
- Przykro mi , ale twoje uczucia nic nie zmienią -
- Powiedz szczerze ... kochasz mnie ?!-
- Tak i to bardzo , wybacz ale właśnie muszę odejść -
- Nie opuszczaj mnie ! Nie bój się będzie dobrze , nie popełniaj samobójstwa ! -
- STOP , STOP - powiedziała kobieta siedząca koło mężczyzny .
- To było cudowne , myślę że masz duże szanse zadzwonimy do ciebie w najbliższym czasie - powiedzieli .
- I jak ? - czekała na mnie zdenerwowana Perrie .
- Powiedzieli że mam duże szanse i że zadzwonią - opowiedziałam jej (..)
- To świetnie , właśnie weszła Aci myślę , że sobie poradzi - powiedziała Pery .
- Trzymajmy kciuki za nią , jest ostatnia - czekałyśmy na Aciacie 20min ,po czym wyszła .
- Dostałam te rolę , dostałam ! - wybiegła Acacia .
- Kogo ? - spytałyśmy równocześnie z Perrie .
- Katty -
- Tak mi przykro Aurora - pocieszała mnie Perrie .
- Będą inne castingi - powiedziała Acacia po czym kobieta z pokoju wywołała moje imię .
Weszłam a tam powiedzieli mi , że dostałam się do filmu . Zagram Pattrische . Przyjaciółkę Katty , która sprowokowała Ryan'a do samobójstwa .
- Dostałam rolę Pattrischi - objaśniłam przyjaciółką .
 - To cudownie , zagramy w trójkę w tym filmie - powiedziała skacząc ze szczęścia Perrie.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Przepraszam , że w pierwszym rozdziale tak krótko :( .
To jest pierwszy rozdział , więc za dużo w nim się nie dzieję :) .
                                    My twitter : https://twitter.com/luvmy_swag


2 komentarze: